Typ tekstu: Książka
Autor: Gomulicki Leon
Tytuł: Odwiedziny Galileusza
Rok: 1986
ponieważ zauważona została w epoce, kiedy słowo galaktyka znaczyło tyleż, co plama mleczna. 0 nią to chodziło Galileuszowi w chwili, gdy powierzając mi lekkomyślnie ster statku, wskazywał kierunek: Andromeda.
Może chciał sprawdzić z bliska jej kształt i rozmiary. Ale jak miałem tam dotrzeć? Jak miałem się przepchać przez to wniebowzięte zbiegowisko, nie mając w kieszeni ani kompasu, ani mapki orientacyjnej wyrwanej z podręcznika? Kluczyłem omijając wiry ujemnej materii kosmicznej, aż się znalazłem w matni jakiegoś zaułka bez wyjścia. A wydostawszy się na kosmostradę Drogi Mlecznej i nie dostrzegłszy żadnych znaków na jej rozwidleniu, wpadłem w poślizg.
Potrąciłem Wagę, aż zadzwoniło.
Wtedy
ponieważ zauważona została w epoce, kiedy słowo galaktyka znaczyło tyleż, co plama mleczna. 0 nią to chodziło Galileuszowi w chwili, gdy powierzając mi lekkomyślnie ster statku, wskazywał kierunek: Andromeda.<br>&lt;page nr=12&gt; Może chciał sprawdzić z bliska jej kształt i rozmiary. Ale jak miałem tam dotrzeć? Jak miałem się przepchać przez to wniebowzięte zbiegowisko, nie mając w kieszeni ani kompasu, ani mapki orientacyjnej wyrwanej z podręcznika? Kluczyłem omijając wiry ujemnej materii kosmicznej, aż się znalazłem w matni jakiegoś zaułka bez wyjścia. A wydostawszy się na &lt;orig&gt;kosmostradę&lt;/&gt; Drogi Mlecznej i nie dostrzegłszy żadnych znaków na jej rozwidleniu, wpadłem w poślizg.<br>Potrąciłem Wagę, aż zadzwoniło.<br>Wtedy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego