Typ tekstu: Książka
Autor: Barańczak Stanisław
Tytuł: Poezja i duch uogólnienia
Rok wydania: 1996
Lata powstania: 1970-1996
wrócę albo za dwie godziny albo za dwie doby. Garstka moich poznańskich przyjaciół postanowiła w 24 rocznicę wydarzeń zamówić mszę na intencję poległych: a jakkolwiek w moim ostrożnym mieście tzw. opozycja demokratyczna składała się z nie więcej niż kilkunastu osób, ludzie z ulicy Kochanowskiego mogli uznać nawet taką grupkę za zbiegowisko i rozproszyć to ostatnie przy pomocy zatrzymania uczestników na 48 godzin. Takie rzeczy zdarzały się i nikogo nie dziwiły.
Kościół na Grunwaldzkiej okazał się pełny, ale w tłumie odświętnie ubranych poznaniaków, którzy przyszli po prostu na niedzielną mszę, z trudem wyłowiłem parę twarzy znajomych działaczy opozycyjnych. Samych tajniaków - też znajomych
wrócę albo za dwie godziny albo za dwie doby. Garstka moich poznańskich przyjaciół postanowiła w 24 rocznicę wydarzeń zamówić mszę na intencję poległych: a jakkolwiek w moim ostrożnym mieście tzw. opozycja demokratyczna składała się z nie więcej niż kilkunastu osób, ludzie z ulicy Kochanowskiego mogli uznać nawet taką grupkę za zbiegowisko i rozproszyć to ostatnie przy pomocy zatrzymania uczestników na 48 godzin. Takie rzeczy zdarzały się i nikogo nie dziwiły.<br> Kościół na Grunwaldzkiej okazał się pełny, ale w tłumie odświętnie ubranych poznaniaków, którzy przyszli po prostu na niedzielną mszę, z trudem wyłowiłem parę twarzy znajomych działaczy opozycyjnych. Samych tajniaków - też znajomych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego