Typ tekstu: Książka
Autor: Iredyński Ireneusz
Tytuł: Dzień oszusta. Człowiek epoki
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1962
po chamsku się wypytują", usiadł potwór na taborecie, skóra pomiędzy wypryskami mu stwardniała jak u nosorożca, wiertło mu na czole wyskoczyło i siedział tak, potwór, nie interesując się więcej znakomitymi serwisami, "dosyć dużo to może kosztować" - odpowiedziałem chłodno i wtedy włosy na głowie potwora w metalowe wiórki się zmieniły, "pan zbiera?" - spytała usatysfakcjonowana Basia, "nie, mój ojciec zbierał" - odpowiedziałem i uznając, że czas przywrócić Wiatorowi wygląd ludzki, rzekłem "Henio bardzo lubi te cudeńka, kiedy był u mnie ostatni raz, godzinę nad nimi przesiedział", "tak?" - z jakimś dziwnym smutkiem zdziwiła się Basia, a jej mąż odzyskał postać ludzką; popatrując na niego dziewczyna
po chamsku się wypytują", usiadł potwór na taborecie, skóra pomiędzy wypryskami mu stwardniała jak u nosorożca, wiertło mu na czole wyskoczyło i siedział tak, potwór, nie interesując się więcej znakomitymi serwisami, "dosyć dużo to może kosztować" - odpowiedziałem chłodno i wtedy włosy na głowie potwora w metalowe wiórki się zmieniły, "pan zbiera?" - spytała usatysfakcjonowana Basia, "nie, mój ojciec zbierał" - odpowiedziałem i uznając, że czas przywrócić Wiatorowi wygląd ludzki, rzekłem "Henio bardzo lubi te cudeńka, kiedy był u mnie ostatni raz, godzinę nad nimi przesiedział", "tak?" - z jakimś dziwnym smutkiem zdziwiła się Basia, a jej mąż odzyskał postać ludzką; popatrując na niego dziewczyna
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego