konkluzji, które<br>mu wola podsuwa. Narody nie idą dziś za głosem interesu,<br>ale za głosem namiętności. Jeśli interes wysuwają na plan<br>pierwszy, to po to jedynie, aby zracjonalizować namiętność.<br>Dlaczego jednostki etniczne pełne są wzajemnej<br>pogardy i nienawiści? Oto tajemnica, której sensu dociec<br>nie umiem. Wystarczy, zdaje się, skupić w zbiorowość<br>miliony jednostek, aby miejsce moralnych zdobyczy zajęły<br>prymitywne, stare złoża psychiczne, brutalne i dzikie."<br><br>*<br>* *<br><br> W rozprawie swej (skonfiskowanej swego czasu przez<br>cenzurę wiedeńską) Freud nie występuje rzecz jasna jako<br>anarchista i "wróg państwa w ogóle". Jako psycholog chce<br>być tylko interpretatorem i wyrazicielem uczuć, które stanowią<br>jakby tło psychicznego życia