Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Całe zdanie nieboszczyka
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 1969
Lizbony do Władywostoku i z powrotem. Gdzie, u diabła, jest ten mostek?!
Najgorsza była nieznajomość trasy. Nie miałam pojęcia, co zobaczę za chwilę, za następnym załomem skały. Niekiedy hamowałam niepotrzebnie. Niekiedy byłam o włos od katastrofy, przy czym groziło mi na zmianę rozbicie się o kamienną ścianę albo runięcie na zbity pysk w przepaść. Rozstroju nerwowego można było dostać od samych niespodzianek. Niemniej ciągle jeszcze jechałam i ciągle nie słyszałam warkotu nad głową.
Do mostku, jak się okazało, było 26 kilometrów. Przejechałam przezeń bez przeszkód i otarłam pot z czoła. Dalej były znów zakręty śmierci, ale dla odmiany na lekkim wzniesieniu
Lizbony do Władywostoku i z powrotem. Gdzie, u diabła, jest ten mostek?!<br>Najgorsza była nieznajomość trasy. Nie miałam pojęcia, co zobaczę za chwilę, za następnym załomem skały. Niekiedy hamowałam niepotrzebnie. Niekiedy byłam o włos od katastrofy, przy czym groziło mi na zmianę rozbicie się o kamienną ścianę albo runięcie na zbity pysk w przepaść. Rozstroju nerwowego można było dostać od samych niespodzianek. Niemniej ciągle jeszcze jechałam i ciągle nie słyszałam warkotu nad głową.<br>Do mostku, jak się okazało, było 26 kilometrów. Przejechałam przezeń bez przeszkód i otarłam pot z czoła. Dalej były znów zakręty śmierci, ale dla odmiany na lekkim wzniesieniu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego