Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Narrenturm
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2002
zginęła cnota, umarła poczciwość! Wszystko, wszystko zagrabią, zrabują, ukradną! Złodziej na złodzieju i złodziejem pogania! Łobuzy! Szelmy! Łajdaki!
- Łotry, na kocioł świętej Cecylii, łotry! - zawtórował Kuno Wittram. - Chryste, że też nie spuścisz na nich plagi jakiej!
- Świętości, skurwysyny, ani uszanują! - ryknął Rymbaba. - Toć dudki, co je wiózł kolektor, na cel zbożny były!
- Prawda. Na wojnę z husytami biskup zbierał...
- Jeśli tak - wybąkał Woldan z Osin - to może diabelska to sprawka? Dyć diabeł z husytami trzyma... Mogli heretycy czarciej pomocy zawezwać... A mógł czart i sam ze siebie, biskupowi na złość... Jezu! Diabeł, mówię wam, tu hulał, piekielne moce tu działały. Szatan
zginęła cnota, umarła poczciwość! Wszystko, wszystko zagrabią, zrabują, ukradną! Złodziej na złodzieju i złodziejem pogania! Łobuzy! Szelmy! Łajdaki! <br>- Łotry, na kocioł świętej Cecylii, łotry! - zawtórował Kuno Wittram. - Chryste, że też nie spuścisz na nich plagi jakiej! <br>- Świętości, skurwysyny, ani uszanują! - ryknął Rymbaba. - Toć dudki, co je wiózł kolektor, na cel zbożny były!<br>- Prawda. Na wojnę z husytami biskup zbierał...<br>- Jeśli tak - wybąkał Woldan z Osin - to może diabelska to sprawka? Dyć diabeł z husytami trzyma... Mogli heretycy czarciej pomocy zawezwać... A mógł czart i sam ze siebie, biskupowi na złość... Jezu! Diabeł, mówię wam, tu hulał, piekielne moce tu działały. Szatan
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego