była w tym zaklęta wojna, a może tylko jakieś lamenty zakochanego chłopca. <br><page nr=25> Te wszystkie słowa, których prawie nikt tam nie rozumiał, odbijały się od bruku i kamienic wokoło i wcale nie były takie ważne. Ważna była muzyka, bo muzykę rozumieją wszyscy. Bóg w złości pomieszał kiedyś ludziom języki, jak chcieli zbudować wieżę do samego nieba, ale muzykę wszyscy rozumieją tak samo, no, może prawie wszyscy. Ja tam nie wiem, jak Murzyni w Afryce mogą grac rzewne piosenki, skoro maja tylko bębny. Przecież na bębnie nie da się rzewnie bębnić. Ta głupia Adela, ta, która przynosi bagietki, to ma chłopaka perkusistę, i