za jej myślą i zrozumieć, kto jest kto, kto komu kogo ustępuje, kto kogo kocha i kto kogo porzuca, Ewa opowiadała bowiem w sposób pozwalający mniemać, że to Giuseppe kocha Roja, a ona z litości porzuca samą siebie. Widziałyśmy jednak obie, że nie należy od niej w tej chwili wymagać zbyt wiele.<br>- Będziemy to wyjaśniać jutro - zdecydowała Alicja. - Pogadam z Rojem, jeśli chcesz...<br>- Och, tak! Proszę cię! Wytłumacz mu to jakoś w tym okropnym języku!<br>- Dobrze, a teraz idziemy spać. Jesteś skonana, musisz odpocząć. Czekaj, dam ci jakąś piżamę, mam bardzo piękną nie używaną.<br>- Muszę się przedtem umyć...<br>- Dobrze, czekaj, gdzie ty