Wolę, by moje życie bardziej przypominało równy wykres EKG szachisty niż poszarpaną linię pracy serca spadochroniarza. Ach, oczywiście jest jeszcze seks. Ale bądźmy szczerzy, czy seks naprawdę jest najważniejszą sprawą życia? Jest. Ale życie pełne jest różnych ważnych spraw, przynajmniej moje, i jeśli w ogólnym rozrachunku wychodzi, że seks kosztuje zbyt wiele, mogę się bez niego obyć - w końcu mam telewizor, xanax i martini".<br><br><tit>Sól od geja</><br><br>Dwa lata temu norweski minister finansów stanął na ślubnym kobiercu ze swoim partnerem, mimo że jest członkiem Partii Konserwatywnej, promującej wartości chrześcijańskie. Dla nas ciągle brzmi to nieprawdopodobnie, ale na Zachodzie rewolucja już się dokonała