Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 35
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1988
mniej dobrze wychowani niż pan mówią po prostu: Po co zajmować się tymi starociami? Uważają bowiem, że starożytność to wielka rupieciarnia, a zajmowanie się nią to ucieczka od współczesności. Zacznę od przykładu, który nazwę fenomenem Runcimana. Ukazuje się jego książka, mająca jako temat wyprawy krzyżowe, a więc wydarzenia nie mające zbyt wiele wspólnego ze współczesnością, która kosztuje, bagatela, 3 500 zł (1/9 pensji statystycznego Polaka). Zdawałoby się, że jej nikt nie kupi. Wręcz przeciwnie: ludzie ustawiają się w kolejkach i nakład 20 000 egzemplarzy znika na pniu i trzeba robić dodruk. W sprawozdaniu z uroczystości millennijnych Rusi p. Hennelowa pisała o
mniej dobrze wychowani niż pan mówią po prostu: Po co zajmować się tymi starociami? Uważają bowiem, że starożytność to wielka rupieciarnia, a zajmowanie się nią to ucieczka od współczesności. Zacznę od przykładu, który nazwę fenomenem Runcimana. Ukazuje się jego książka, mająca jako temat wyprawy krzyżowe, a więc wydarzenia nie mające zbyt wiele wspólnego ze współczesnością, która kosztuje, bagatela, 3 500 zł (1/9 pensji statystycznego Polaka). Zdawałoby się, że jej nikt nie kupi. Wręcz przeciwnie: ludzie ustawiają się w kolejkach i nakład 20 000 egzemplarzy znika na pniu i trzeba robić dodruk. W sprawozdaniu z uroczystości <orig>millennijnych</> Rusi p. Hennelowa pisała o
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego