Typ tekstu: Książka
Autor: Zubiński Tadeusz
Tytuł: Odlot dzikich gęsi
Rok: 2001
pod obrazem z tym polowaniem na wilki, będzie się ładnie komponować.
Konstanty podszedł do tego miejsca, przez chwilę oglądał kopię obrazu Wierusza-Kowalskiego, a potem powiedział: - U nas większe śniegi bywają, jakie strony przedstawia ten obraz?
- Zdaje się, kresy, Gorgany albo Czarnohora, tam uchowały się stada wilków, obraz dla mnie zbyt manieryczny, ale Róża go lubi.
Róża skinęła głową. Konstanty z pewnym smutkiem rzekł: - U nas wybili wilki, ostatniego w 1934, teraz wojna, to może się jaki pojawił, tylu ludzi po lasach łazi, zwierzynę płoszą. No, dobra jodełka. Ty palisz, lubisz markowe papierosy, to masz, no bierz, dwie paczki - wcisnął do
pod obrazem z tym polowaniem na wilki, będzie się ładnie komponować.<br>Konstanty podszedł do tego miejsca, przez chwilę oglądał kopię obrazu Wierusza-Kowalskiego, a potem powiedział: - U nas większe śniegi bywają, jakie strony przedstawia ten obraz?<br>- Zdaje się, kresy, Gorgany albo Czarnohora, tam uchowały się stada wilków, obraz dla mnie zbyt manieryczny, ale Róża go lubi.<br>Róża skinęła głową. Konstanty z pewnym smutkiem rzekł: - U nas wybili wilki, ostatniego w 1934, teraz wojna, to może się jaki pojawił, tylu ludzi po lasach łazi, zwierzynę płoszą. No, dobra jodełka. Ty palisz, lubisz markowe papierosy, to masz, no bierz, dwie paczki - wcisnął do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego