Typ tekstu: Książka
Autor: Siwicka Dorota, Bieńczyk Marek, Nawarecki Aleksander
Tytuł: Szybko i szybciej
Rok: 1996
się do Turcji, co daj Boże! (Kraszewski, Latarnia..., 267)
Więc czujemy tu pęd ku nicości i nomadyczny chaos (Walerian Kalinka zwał to "koczowniczym nieładem"). A zarazem nawroty do kłączastych skupisk w plątaninie dróg, do węzłów energii - na kipiące życiem jarmarki. Choćby na kontrakty dubieńskie, gdzie miesza się:
Przepych, nędza, nieład, zbytek, gwar, szum, hałas, wystawność i nieczystość razem żydzi, chłopi, szlachta, panowie, kupcy, urzędnicy, koniarze, bałaguli, żołnierze, księża - wszystko się tu widzi i spotyka. (Kraszewski, Latarnia..., 207)
I oczywiście na Berdyczów, który Dzierzkowskiemu jawił się jako wrzask złożony z tysiąca krzyków różnorodnych, przechodzących przez gamę nieznaną w żadnej muzyce; to tumany
się do Turcji, co daj Boże! (Kraszewski, Latarnia..., 267)<br>Więc czujemy tu pęd ku nicości i nomadyczny chaos (Walerian Kalinka zwał to "koczowniczym nieładem"). A zarazem nawroty do kłączastych skupisk w plątaninie dróg, do węzłów energii - na kipiące życiem jarmarki. Choćby na kontrakty dubieńskie, gdzie miesza się:<br>Przepych, nędza, nieład, zbytek, gwar, szum, hałas, wystawność i nieczystość razem żydzi, chłopi, szlachta, panowie, kupcy, urzędnicy, koniarze, bałaguli, żołnierze, księża - wszystko się tu widzi i spotyka. (Kraszewski, Latarnia..., 207)<br>I oczywiście na Berdyczów, który Dzierzkowskiemu jawił się jako wrzask złożony z tysiąca krzyków różnorodnych, przechodzących przez gamę nieznaną w żadnej muzyce; to tumany
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego