ziarnisty tynk masz pod nosem, a widzisz doskonale cały porządek rzeczy, całe swoje życie. Wtedy już wiesz, co z nim mogłeś zrobić. A jest za późno''. Powiedz, co robić, żeby któregoś dnia ktoś ci nagle całego życia nie przekreślił, żeby się nie okazało, że te małe zabiegi, awans, zarobek albo zbytnia usłużność przykryły zasadnicze sprawy, dla których warto żyć? A co, myślisz, że tylko ty jesteś Węgrem? Masz monopol na odruchy uczciwości? Istvan, ja nie chcę, żeby mnie popychali lufą w krzyże i prowadzili, bo przyszła pora płacić za tych, co w porę odskoczyli, zwinęli chorągiewkę.<br>Istvan patrzył niepewny, czy sekretarz