Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Wprost
Nr: 46
Miejsce wydania: Poznań
Rok: 1997
głównie z kredytów Banku Światowego i EBOiR. Instytucje te odmówiły udzielenia kolejnych pożyczek, gdyż wspomaganie rozbudowy państwowego monopolu jest sprzeczne z kierunkiem reform oczekiwanych od Polski. Krajowe banki są natomiast zbyt słabe, by wziąć na siebie ciężar rozwoju sieci telefonicznej. Większość inwestycji jest więc finansowana z zysku spółki. - Nie każdy zdaje sobie sprawę, że zamontowanie 800 tys. telefonów wymaga nakładów w wysokości miliarda dolarów; tyle nie inwestuje w Polsce żaden koncern - przekonuje wiceprezes Bryx.
W latach 1991-1995 gęstość sieci wzrosła z 9,3 do 17,1 linii na 100 mieszkańców. W regionach wiejskich sytuacja jest o wiele gorsza. W TP SA na
głównie z kredytów Banku Światowego i EBOiR. Instytucje te odmówiły udzielenia kolejnych pożyczek, gdyż wspomaganie rozbudowy państwowego monopolu jest sprzeczne z kierunkiem reform oczekiwanych od Polski. Krajowe banki są natomiast zbyt słabe, by wziąć na siebie ciężar rozwoju sieci telefonicznej. Większość inwestycji jest więc finansowana z zysku spółki. - Nie każdy zdaje sobie sprawę, że zamontowanie 800 tys. telefonów wymaga nakładów w wysokości miliarda dolarów; tyle nie inwestuje w Polsce żaden koncern - przekonuje wiceprezes Bryx.<br> W latach 1991-1995 gęstość sieci wzrosła z 9,3 do 17,1 linii na 100 mieszkańców. W regionach wiejskich sytuacja jest o wiele gorsza. W TP SA na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego