Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
Wybrany przez Pierre'a z Jacques'em... a oni w końcu mają doświadczenie... Ale zbyt łatwo wytrącić go z równowagi, gubi się w sytuacji stresowej. No, dobrze, coś trzeba zrobić z tą dostawą...
- Lenart z Positive'a... Nie ma śladu po waszej dostawie. To mi pan powtarza już od rana. Czy pan sobie zdaje sprawę, jaka będzie sytuacja Ladupy, jeżeli będziemy musieli z powodu braku elementów zamknąć Positive'a? Czy pan myśli, że jesteśmy jakąś zwykłą budką z hot-dogami? Co to znaczy: nie macie kontaktu z kierowcą? A jak izoterma nawaliła i elementy się rozmroziły? Będziecie jedli udka i piersi z kurczaka do końca życia
Wybrany przez Pierre'a z Jacques'em... a oni w końcu mają doświadczenie... Ale zbyt łatwo wytrącić go z równowagi, gubi się w sytuacji stresowej. No, dobrze, coś trzeba zrobić z tą dostawą...<br>- Lenart z Positive'a... Nie ma śladu po waszej dostawie. To mi pan powtarza już od rana. Czy pan sobie zdaje sprawę, jaka będzie sytuacja Ladupy, jeżeli będziemy musieli z powodu braku elementów zamknąć Positive'a? Czy pan myśli, że jesteśmy jakąś zwykłą budką z hot-dogami? Co to znaczy: nie macie kontaktu z kierowcą? A jak izoterma nawaliła i elementy się rozmroziły? Będziecie jedli udka i piersi z kurczaka do końca życia
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego