Typ tekstu: Książka
Autor: Krzysztoń Jerzy
Tytuł: Wielbłąd na stepie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1978
zdradę niż niewiarę w jego sztukę. Zadała mu cios okropny.
Wówczas nie żałowała, że tak się stało, gdyż miała przeświadczenie, iż łatwiej mu będzie o niej zapomnieć, tymczasem w ciągu przewlekłej podróży doskwierały jej wyrzuty, ponure jak pustynie zaległe za oknem, że wyśmiała go zostawiwszy ogołoconego z miłości i marzeń, zdmuchnęła nawet tę ostatnią szczyptę, którą chował dla siebie - marzenie o sztuce. Nic mu nie będzie, pocieszała się, jeśli naprawdę chce zostać tym, o kim marzył. Przecież dla artysty nie ma zmarnowanych uczuć - więcej z nich czerpie niż z zaspokojenia. Myślała o nim tak uporczywie, że śnił się jej, gdy zdrzemnęła
zdradę niż niewiarę w jego sztukę. Zadała mu cios okropny.<br>Wówczas nie żałowała, że tak się stało, gdyż miała przeświadczenie, iż łatwiej mu będzie o niej zapomnieć, tymczasem w ciągu przewlekłej podróży doskwierały jej wyrzuty, ponure jak pustynie zaległe za oknem, że wyśmiała go zostawiwszy ogołoconego z miłości i marzeń, zdmuchnęła nawet tę ostatnią szczyptę, którą chował dla siebie - marzenie o sztuce. Nic mu nie będzie, pocieszała się, jeśli naprawdę chce zostać tym, o kim marzył. Przecież dla artysty nie ma zmarnowanych uczuć - więcej z nich czerpie niż z zaspokojenia. Myślała o nim tak uporczywie, że śnił się jej, gdy zdrzemnęła
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego