Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 6
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
dyskretnie wsuwają do twojej torebki karteczkę z numerem telefonu dla kobiet borykających się z problemem przemocy w rodzinie. Do najpopularniejszych i najmilszych zdań autorstwa rodzinki i znajomych należą: "Już dwa miesiące po ślubie, a ty jeszcze nie w ciąży?!", "Mężczyźni nie są monogamistami, więc lepiej przymykać oko na ich drobne zdrady", "Bywają gorsi, mógł przecież okazać się alkoholikiem", a także niewinne: "Czy te jego wyjścia z kolegami naprawdę nie wydają ci się podejrzane?".
Czasami odwaga, z jaką otoczenie wypowiada się publicznie o cudzym życiu prywatnym, jest naprawdę zaskakująca i umiejętność bezlitosnego zakończenia nie kończących się porad okazuje się być wręcz konieczna
dyskretnie wsuwają do twojej torebki karteczkę z numerem telefonu dla kobiet borykających się z problemem przemocy w rodzinie. Do najpopularniejszych i najmilszych zdań autorstwa rodzinki i znajomych należą: "Już dwa miesiące po ślubie, a ty jeszcze nie w ciąży?!", "Mężczyźni nie są monogamistami, więc lepiej przymykać oko na ich drobne zdrady", "Bywają gorsi, mógł przecież okazać się alkoholikiem", a także niewinne: "Czy te jego wyjścia z kolegami naprawdę nie wydają ci się podejrzane?". <br>Czasami odwaga, z jaką otoczenie wypowiada się publicznie o cudzym życiu prywatnym, jest naprawdę zaskakująca i umiejętność bezlitosnego zakończenia nie kończących się porad okazuje się być wręcz konieczna
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego