Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 06.05
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
poniżej 1 proc. Wycofał się z życia politycznego, łowi ryby i jeździ z odczytami po świecie.



Przepełnia mnie duma i gorycz

Tadeusz Mazowiecki

Patrząc na to, co dzieje się w naszym życiu politycznym, zaczynam lepiej rozumieć marszałka Piłsudskiego. Mam na myśli jego stosunek do Sejmu, jego złość. Chodzi mi o zdziczenie debaty i brak nadrzędnej troski o państwo. Wskutek sposobu, w jaki funkcjonuje tak zwana klasa polityczna, społeczeństwo zaczyna przywykać do obniżonych standardów obowiązujących w życiu publicznym. I w ogóle w życiu. Właśnie to przyzwolenie jest fatalne, wręcz dramatycznie niebezpieczne.

Równocześnie przeżywamy okres tak korzystny, jak żaden w niedawnej historii Polski
poniżej 1 proc. Wycofał się z życia politycznego, łowi ryby i jeździ z odczytami po świecie.&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art"&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Przepełnia mnie duma i gorycz&lt;/&gt;<br><br>&lt;au&gt;Tadeusz Mazowiecki&lt;/&gt;<br><br>Patrząc na to, co dzieje się w naszym życiu politycznym, zaczynam lepiej rozumieć marszałka Piłsudskiego. Mam na myśli jego stosunek do Sejmu, jego złość. Chodzi mi o zdziczenie debaty i brak nadrzędnej troski o państwo. Wskutek sposobu, w jaki funkcjonuje tak zwana klasa polityczna, społeczeństwo zaczyna przywykać do obniżonych standardów obowiązujących w życiu publicznym. I w ogóle w życiu. Właśnie to przyzwolenie jest fatalne, wręcz dramatycznie niebezpieczne.<br><br>Równocześnie przeżywamy okres tak korzystny, jak żaden w niedawnej historii Polski
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego