w Azji, nie mogliśmy dojrzeć, a wśród nich zawsze życzliwa Wielka Niedźwiedzica i Niedźwiedzica Mała z Gwiazdą Polarną...<br>i myślałem o tych trzech nieboskłonach: lwowskim, panińskim i esfahańskim, różnych od siebie, tak bardzo różnych, ale na których spadające gwiazdy spełniały wypowiedziane w głos życzenia...<br>"Tyle jeszcze miesięcy do sierpnia" - pomyślałem ze smutkiem, bo tylko wtedy można sobie wróżyć z gwiazd...<br>ale w zimie niebo milczy, nie można oczekiwać znaku, tu jednak nad nocnym Morzem Śródziemnym, a mieliśmy do przebycia tysiące mil z Port Saidu do Gibraltaru, a stamtąd znów przez Ocean Atlantycki i dalej przez kanał Świętego Jerzego i Morze Irlandzkie, i