Typ tekstu: Książka
Autor: Żurakowska Zofia
Tytuł: Jutro niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1928
skrawek papieru wydarty z kajetu.
To, co z tego skrawka Jerzy wyczytał głośno, brzmiało rzeczywiście dosyć podejrzanie:

Jeżeli mi obieca... - tylko tyle.
- Wszystkie listy od "niego" tak się zaczynały - powiedział z triumfem Bronek. - Dalej miało być naturalnie: obiecacie, że kupimy mapę - oddam skarbonkę.
Dzieci spojrzały na Krysię. Nie posiadała się ze złości.
- Wcale nie będę z nim mówić, przez całe życie! - krzyknęła w kierunku Bronka. - Zajada się przez cały dzień i już ma same ulęgałki w głowie zamiast mózgu!
- No dobrze - powiedział Jerzy - ale cóż to pisałaś na tym papierku?
- Na tym papierku? Pisałam, co mi się podobało! List do papieża, skargę
skrawek papieru wydarty z kajetu.<br>To, co z tego skrawka Jerzy wyczytał głośno, brzmiało rzeczywiście dosyć podejrzanie:<br><br>Jeżeli mi obieca... - tylko tyle.<br>- Wszystkie listy od "niego" tak się zaczynały - powiedział z triumfem Bronek. - Dalej miało być naturalnie: obiecacie, że kupimy mapę - oddam skarbonkę.<br>Dzieci spojrzały na Krysię. Nie posiadała się ze złości.<br>- Wcale nie będę z nim mówić, przez całe życie! - krzyknęła w kierunku Bronka. - Zajada się przez cały dzień i już ma same ulęgałki w głowie zamiast mózgu!<br>- No dobrze - powiedział Jerzy - ale cóż to pisałaś na tym papierku?<br>- Na tym papierku? Pisałam, co mi się podobało! List do papieża, skargę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego