Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 05
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
faceta, uwielbia swoją pracę i właśnie dlatego z roku na rok odkładają decyzję o powiększeniu rodziny, mimo że oboje bardzo chcieliby mieć kiedyś dzieci. Kiedyś, w bardziej sprzyjającej chwili. Szósta, przeciwnie - nigdy nie chciała mieć żadnych dzieci, robi naukową karierę, która jest jej pasją i całym życiem i trzęsie ją ze złości, gdy słyszy uwagi kolegów, że jej sukcesy "to taka próba rekompensaty", "ucieczka od życia" itd. Siódma, ósma i dziewiąta... Można długo wymieniać różne przypadki, ale mianownik jest wspólny: w którymś momencie życia zaczynają ci się rozchodzić te rodzinno-zawodowe cele, a ich harmonia nie wydaje się już tak oczywista.
I
faceta, uwielbia swoją pracę i właśnie dlatego z roku na rok odkładają decyzję o powiększeniu rodziny, mimo że oboje bardzo chcieliby mieć kiedyś dzieci. Kiedyś, w bardziej sprzyjającej chwili. Szósta, przeciwnie - nigdy nie chciała mieć żadnych dzieci, robi naukową karierę, która jest jej pasją i całym życiem i trzęsie ją ze złości, gdy słyszy uwagi kolegów, że jej sukcesy "to taka próba rekompensaty", "ucieczka od życia" itd. Siódma, ósma i dziewiąta... Można długo wymieniać różne przypadki, ale mianownik jest wspólny: w którymś momencie życia zaczynają ci się rozchodzić te rodzinno-zawodowe cele, a ich harmonia nie wydaje się już tak oczywista.<br>I
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego