Typ tekstu: Książka
Autor: Płoński Janusz, Rybiński Maciej
Tytuł: Góralskie tango
Rok: 1978
jeszcze raz opowiadać o pomyłkach, swojej i recepcjonistki.
- Przecież mieliśmy rozmawiać szczerze - przerwał mu kapitan - więc czego pan szukał? Pieniędzy?
Był ciekaw reakcji chłopaka. Obrazi się, zacznie krzyczeć, wyjdzie? Ale nic takiego się nie stało.
- Pan wie, tak jak wszyscy - powiedział ze smutkiem - że w porównaniu z tymi innymi jestem żebrak, że jeżdżę na nie opłaconym wozie, że nie stać mnie na dodatkowe wyposażenie. Ale to nie znaczy, że jestem złodziejem.
- Tak, to by raczej świadczyło, że pan nie jest złodziejem -przyznał kapitan - ale zgodzi się pan chyba, że pana nocne wycieczki po hotelu muszą budzić podejrzenie, że jest to bardzo
jeszcze raz opowiadać o pomyłkach, swojej i recepcjonistki.<br>- Przecież mieliśmy rozmawiać szczerze - przerwał mu kapitan - więc czego pan szukał? Pieniędzy?<br>Był ciekaw reakcji chłopaka. Obrazi się, zacznie krzyczeć, wyjdzie? Ale nic takiego się nie stało.<br>- Pan wie, tak jak wszyscy - powiedział ze smutkiem - że w porównaniu z tymi innymi jestem żebrak, że jeżdżę na nie opłaconym wozie, że nie stać mnie na dodatkowe wyposażenie. Ale to nie znaczy, że jestem złodziejem.<br>- Tak, to by raczej świadczyło, że pan nie jest złodziejem -przyznał kapitan - ale zgodzi się pan chyba, że pana nocne wycieczki po hotelu muszą budzić podejrzenie, że jest to bardzo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego