zjeździe i wybiorą Radę Najwyższą. Ale - oto jeszcze jeden fortel Gorbaczowa - wszyscy deputowani przejdą przez Radę Najwyższą. ,Jest to - wyjaśnił Michaił Siergiejewicz - znamię demokracji". Jest to też sposób na osłabienie Rady Najwyższej, którą będzie kierował jej rzeczywisty przewodniczący, nikt inny jak generalny sekretarz M. S. Gorbaczow.<br> Zaraz po wyborach Gorbaczow zebrał naczelnych redaktorów środków informacji i udzielił im cennych wskazówek, jak należy komentować wybory. "Wydaje mi się - podzielił się z nimi myślami - że na barki partii spada teraz szczególnie ciężka praca. To znaczy, że spada ona także na środki masowego przekazu, których nie oddzielamy od partii". Nikt jeszcze nie zdefiniował równie