Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Wyborcza
Nr: 27.04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
Tytuł: Gazeta Wyborcza
Nr: 27.04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
proces skończy, i tak nie przyniesie odpowiedzi na pytanie, co w rzeczywistości chciał ukryć skarbnik ODS".
Wyrok ma zapaść w czerwcu. Aby skazać Novaka, trzeba mu udowodnić, że zaniżył zeznanie podatkowe świadomie. Dotąd nikt jednak nie złożył takich zeznań, a sam oskarżony twierdzi, że się pomylił w rachunkach.
- Nie sądzę, żeby ten proces mógł przynieść przełom w naszym życiu publicznym - powiedział "Gazecie" redaktor naczelny liberalnego pisma "Listy" Vaclav Żak. - Od 1997 r. wiadomo, że tajnymi sponsorami ODS byli ludzie, którzy jednocześnie okazyjnie kupili od państwa stalownię wartą miliardy koron. Każdemu musi przyjść do głowy, że to oczywista łapówka. Aktorzy tej afery bezczelnie
Wyrok ma zapaść w czerwcu. Aby skazać Novaka, trzeba mu udowodnić, że zaniżył zeznanie podatkowe świadomie. Dotąd nikt jednak nie złożył takich zeznań, a sam oskarżony twierdzi, że się pomylił w rachunkach.
- Nie sądzę, żeby ten proces mógł przynieść przełom w naszym życiu publicznym - powiedział "Gazecie" redaktor naczelny liberalnego pisma "Listy" Vaclav Żak. - Od 1997 r. wiadomo, że tajnymi sponsorami ODS byli ludzie, którzy jednocześnie okazyjnie kupili od państwa stalownię wartą miliardy koron. Każdemu musi przyjść do głowy, że to oczywista łapówka. Aktorzy tej afery bezczelnie
proces skończy, i tak nie przyniesie odpowiedzi na pytanie, co w rzeczywistości chciał ukryć skarbnik <name type="org">ODS</name>". <br>Wyrok ma zapaść w czerwcu. Aby skazać <name type="person">Novaka</name>, trzeba mu udowodnić, że zaniżył zeznanie podatkowe świadomie. Dotąd nikt jednak nie złożył takich zeznań, a sam oskarżony twierdzi, że się pomylił w rachunkach. <br>- Nie sądzę, żeby ten proces mógł przynieść przełom w naszym życiu publicznym - powiedział <name type="prod">"Gazecie"</name> redaktor naczelny liberalnego pisma <name type="prod">"Listy"</name> <name type="person">Vaclav Żak</name>. - Od 1997 r. wiadomo, że tajnymi sponsorami <name type="org">ODS</name> byli ludzie, którzy jednocześnie okazyjnie kupili od państwa stalownię wartą miliardy koron. Każdemu musi przyjść do głowy, że to oczywista łapówka. Aktorzy tej afery bezczelnie
