że jest zdecydowany co tylko się da z jego dzieł<br>przekazywać Polsce. Mówił mi o tym zająkliwie, jak wyznanie: "No, widzi<br>Pan, chcę, aby te obrazy były w kraju zebrane, żeby młodzi mogli z nich<br>korzystać, na nich się uczyć... Nie uczyć, broń Boże, jak malować, ale<br>jakie błędy omijać, żeby te obrazy były tam dla... życia, dla... kultury,<br>bo one są konsekwentne".<br><br>*<br><br> Zaledwie wspomniałem o nurtach i wpływach, które Brandla dotknęły.<br>Dzięki rzadkiej i tak złożonej kulturze były one wielostronne i<br>niezmiernie bogate. Nie chcę rozwijać tu tego tematu - nawet przy<br>przelotnym obejrzeniu obrazów artysty nie jest trudno każdy<br>zaszufladkować