wielkiej.<br><br>Kraju mój, kraju barwny<br>pelargonii i malwy,<br><br>kraju węgla i stali,<br>i sosny, i konwalii,<br><br>grudka twej ziemi w ręku<br>świeci nawet po ciemku;<br><br>ty mój w śniegu, w spiekocie,<br>tu dziad spoczął, tu ojciec;<br><br>trawa, trawa szmerliwa<br>białe kości okrywa.<br><br>A nam, którzyśmy w drodze,<br>niechaj flaga łopoce,<br><br>żeby dźwięczał dźwięk kielni<br>najcelniej, najrzetelniej -<br><br>żeby siła w ramionach,<br>żeby trud nasz wykonać -<br><br>przy stali i przy zbożu,<br>na lądzie i na morzu -<br><br>żeby blask szedł z dni naszych,<br>dni mozolnych, odważnych,<br><br>w wiek sławą złotolistną,<br>nuto święta, ojczyzno.<br><br>1952</><br><br><br><div type="poem" sex="m"><tit>WIERSZYK O WRONACH</><br><br>W powietrzu roziskrzonym<br>siedzą na drzewie wrony