dobrze, akurat moja mama przyszła do mnie.</><br><who1>- Tak, teraz?</><br><who10>- No, Łukasz otworzył drzwi, dobrze Elu, to ściskam cię, do zobaczenia...</><br><who1>- ...<gap> Bo już nie przyjdziesz.</><br><who10>- A wiesz, co, no nie, bo <vocal desc="yyy"> co, myślę, że jak dzisiaj do Tomka zadzwonię, to mi wypada powiedzieć, że jak będą mieli chęć i czas, to żeby przyszli</></><br><br><div type="phone"><br><who1>- <gap> Co mówisz?</><br><who11>- <gap reason="unclear"> Mam <orig reg="dwa takie">dwóch takich</> prawie <orig reg="jamniki">jamników</>, jamników, takich mniej więcej...</><br><who1>- A ty masz jamniki?</><br><who11>- No, takie są szorstkowłose, troszeczkę, no.</> <br><who1>- A to jakieś <vocal desc="yyy"> rasowe?</><br><who11>- Nie, skąd, całkiem nie rasowe.</><br><who1>- Całkiem nierasowe...</><br><who11>- Całkiem nierasowe, uciekajcie z pokoju, już sio, sio <gap> kłopot, bo póki mieszkałam na szóstym piętrze na Stegnach