sama, to pewnie by się dorzucali. Ale w momencie kiedy ja jestem, no to już no to na mnie spada wszystko, no bo ja za to tutaj mieszkam. <pause> A mi się zdaje, że dla starszego człowieka to jest za duża rewolucja, żeby się <gap> . Poza tym psychicznie by się nie przełamała, żeby zmienić miejsce pobytu. Tutaj zna ludzi, tutaj przeżyła lata najszczęśliwsze z dziećmi i z mężem tyle lat. I teraz zmieniać otoczenie, zmieniać sąsiadów w wieku siedemdziesięciu lat czy siedemdziesięciu paru, to się tylko tak mówi. Ale mi się zdaje, że to jest prawie że niemożliwe. <pause> Tak jak, o, Zbyszka matka