w <name type="place">Murewie</name> i tam wpadli w ręce weteranów. Policjanci biernie przyglądali się, jak napastnicy krępowali farmerów i wpychali do samochodów, którymi wywieźli ich za miasto. Dochodziła północ. <br>"Powiedzieli, że wszyscy zginiemy" - opowiadał <name type="person">Steve Krynauw</name>. Skończyło się na dotkliwym pobiciu. <name type="person">John Osbourne</name>, inny z farmerów, który pospieszył na ratunek <name type="person">Stevensowi</name>, też żegnał się z życiem. Zmaltretowany, został uratowany przez kobietę z tłumu, która ubłagała napastników, by go oszczędzili. "Znam go, on jest dobrym panem" - krzyczała. Weterani darowali <name type="person">Osborne'owi</name> życie. Zmusili go jednak, by przyglądał się, jak katowali <name type="person">Stevensa</name>. "Jeden z napastników przystawił lufę pistoletu do czoła <name type="person">Davida</name> i wystrzelił. Miał na sobie koszulę z portretem