Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 08.00
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
a na studiach już byłam całkiem samodzielna. Uważałam, że to zupełnie naturalne i nigdy nie oczekiwałam, że rodzice powinni mi coś zapewnić. W tym roku zmieniłam pracę, w nowej mam kierownicze stanowisko i dużo wyższe zarobki. Kilka razy dawałam mamie pieniądze, bo wiedziałam, że inaczej nigdy nie kupi sobie nowego żelazka albo nie zmieni stołu w kuchni (przy starym nie dało się już siedzieć). Ale potem zrobiła się z tego reguła: mama dzwoni regularnie po pierwszym i pyta, czy mam już dla niej pieniądze. Ostatnio zapytała, czy nie mogłabym dać jej więcej (dałam jej 300 złotych!), bo Dagmara, moja siostra, ma
a na studiach już byłam całkiem samodzielna. Uważałam, że to zupełnie naturalne i nigdy nie oczekiwałam, że rodzice powinni mi coś zapewnić. W tym roku zmieniłam pracę, w nowej mam kierownicze stanowisko i dużo wyższe zarobki. Kilka razy dawałam mamie pieniądze, bo wiedziałam, że inaczej nigdy nie kupi sobie nowego żelazka albo nie zmieni stołu w kuchni (przy starym nie dało się już siedzieć). Ale potem zrobiła się z tego reguła: mama dzwoni regularnie po pierwszym i pyta, czy mam już dla niej pieniądze. Ostatnio zapytała, czy nie mogłabym dać jej więcej (dałam jej 300 złotych!), bo Dagmara, moja siostra, ma
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego