życia. Ba, sami<br>niekiedy ułatwialiśmy traktowanie sprzeciwu wobec aborcji jako problemu<br>wyłącznie religijnego lub też problemu indywidualnego sumienia. Po<br>pierwsze zatem, mniej podkreślając religijną argumentację (przekonującą<br>przekonanych), połóżmy raczej nacisk na ukazanie ogólnoludzkiego<br>wymiaru tej kwestii. Ukażmy, że jest to podstawowy problem całego<br>społeczeństwa: kto do niego przyjmuje<br>i kto zeń wyklucza? Że jest to też podstawowy problem każdego ludzkiego<br>życia: czy jego wartość zależy przede wszystkim od tego, czy inny<br>człowiek uważa je za potrzebne i cenne? Po drugie, istotnym elementem<br>dążeń do zmiany nastawienia opinii publicznej w sprawie aborcji powinno<br>być podkreślenie ponadwyznaniowego charakteru ruchu obrońców życia (na<br>przykład