zębami, a ministrowie mówili mu, co się dzieje w całym państwie. To było bardzo nieprzyjemne, bo jakoś wszystkie wiadomości były niewesołe.<br>Minister spraw zagranicznych opowiadał, kto się gniewa i kto chce się przyjaźnić z ich państwem - i Maciuś nie rozumiał z tego nic prawie.<br>Minister wojny wyliczał, ile fortec jest zepsutych, ile armat się zniszczyło, że wcale z nich strzelać nie można, i ilu żołnierzy jest chorych.<br>Minister kolei tłumaczył, że trzeba kupić nowe lokomotywy.<br>Minister oświaty skarżył się, że dzieci źle się uczą, spóźniają się do szkoły, że chłopcy palą po kryjomu papierosy i wydzierają stronice z kajetów. Dziewczynki obrażają