Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 7-8
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1964
poeta może zatrzeć granicę między własną twórczością liryczną, a spontaniczną pieśnią. Niewiele? Rzeczywiście niewiele, ale lepiej zadowolić się minimum, niż łudzić się i przekonywać nieobecnych, a raczej wyimaginowanych słuchaczy o wielkości proroka, nieznanego i nieuznawanego gdzie indziej.
Kurhan pod Kaniowem pozostanie na zawsze świętą górą. Byłoby dla niego niezasłużoną krzywdą zestawianie z Olimpem poezji światowej.

III
Rocznicę szewczenkowską obchodzi się w Związku Sowieckim niezmiernie hucznie. Fałszywie, po uzurpatorsku, ale hucznie. I nie bez kozery. Oficjalna, choć niepisana i otwarcie niewyłożona polityka partii w literaturze i w ogóle kulturze idzie po linii odpowiednio

skorygowanej małorosyjszczyzny. Szewczenkę wykłada się "socjologicznie", kładzie się niemal
poeta może zatrzeć granicę między własną twórczością liryczną, a spontaniczną pieśnią. Niewiele? Rzeczywiście niewiele, ale lepiej zadowolić się minimum, niż łudzić się i przekonywać nieobecnych, a raczej wyimaginowanych słuchaczy o wielkości proroka, nieznanego i nieuznawanego gdzie indziej.<br>Kurhan pod Kaniowem pozostanie na zawsze świętą górą. Byłoby dla niego niezasłużoną krzywdą zestawianie z Olimpem poezji światowej.<br><br>III<br>Rocznicę szewczenkowską obchodzi się w Związku Sowieckim niezmiernie hucznie. Fałszywie, po uzurpatorsku, ale hucznie. I nie bez kozery. Oficjalna, choć niepisana i otwarcie niewyłożona polityka partii w literaturze i w ogóle kulturze idzie po linii odpowiednio<br><br>&lt;page nr=205&gt; skorygowanej małorosyjszczyzny. Szewczenkę wykłada się "socjologicznie", kładzie się niemal
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego