Andżoman wiedzie do leżącego na końcu świata Badachszanu i jego stolicy, Fajzabadu. Stąd wędruje się dalej na tadżycki Pamir, do Kaszmiru czy nawet chińskiego Turkiestanu. Przemierzając zaś leżącą na zachód przełęcz Ghorband, można z łatwością dotrzeć do Bamjanu, krainy Hazarów, potomków wojowników Czyngis-chana.<br>Warowne mury potężnych, skalistych gór otaczających zewsząd Pandższir, a jednocześnie liczne, bezpieczne drogi ucieczki z doliny czynią z niej niedostępną, groźną twierdzę. Można stąd trzymać w szachu stolicę, Kabul, ale przede wszystkim biegnącą tuż obok, za sąsiednią doliną Andarabu, drogę przez przełęcz Salang, jedyną klamrę spinającą rozdzieloną Hindukuszem północ z południem kraju.<br>Jeszcze sto lat temu przez