Typ tekstu: Książka
Autor: Mariusz Sieniewicz
Tytuł: Czwarte niebo
Rok: 2003
ziemię, a muchę do słoika albo na rozgrzaną patelnię" - wykrzyknął w myślach. Czy nawet w fizjologię, tak harmonijną i pełną ładu, trzeba wprowadzać chaos i postmodernizm? Symfonię ciała sprowadzać do dupy? Sam miał urynowego wirusa, ale pisać o tym? Po co? Każdy wie, czym jest udręka pełnego pęcherza. Z rana, zgoda. Po kilku piwach, zgoda. Ale kiedy indziej, tak na zawołanie, i jeszcze zestrajać to z odgłosami gazów? Ot i ślady życia, okruchy przeszłości! Zatopione w moczu. Nasikać sobie na przeszłość! Wspaniale. Odpryskać się na życie jak na pochylony płot! Dalej, śmiało, odcedzić kartofelki w durszlaku własnej biografii. Oto nihilizm w
ziemię, a muchę do słoika albo na rozgrzaną patelnię" - wykrzyknął w myślach. Czy nawet w fizjologię, tak harmonijną i pełną ładu, trzeba wprowadzać chaos i postmodernizm? Symfonię ciała sprowadzać do dupy? Sam miał urynowego wirusa, ale pisać o tym? Po co? Każdy wie, czym jest udręka pełnego pęcherza. Z rana, zgoda. Po kilku piwach, zgoda. Ale kiedy indziej, tak na zawołanie, i jeszcze zestrajać to z odgłosami gazów? Ot i ślady życia, okruchy przeszłości! Zatopione w moczu. Nasikać sobie na przeszłość! Wspaniale. Odpryskać się na życie jak na pochylony płot! Dalej, śmiało, odcedzić kartofelki w durszlaku własnej biografii. Oto nihilizm w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego