trzema innymi liderami &lt;name type="place"&gt;Autonomii Palestyńskiej&lt;/&gt;, wciąż nie można było jednoznacznie powiedzieć, czy &lt;name type="person"&gt;Arafat&lt;/&gt; jeszcze żyje, czy już umarł. Wystający przez wiele godzin pod &lt;name type="place"&gt;Mukatą&lt;/&gt; bibliotekarz z miejscowego &lt;foreign&gt;college'u&lt;/&gt; twierdził, że ma "pewną informację": - On już nie żyje. Ale protokół wymaga, żeby premier &lt;name type="person"&gt;Korei&lt;/&gt; i towarzyszący mu w &lt;name type="place"&gt;Paryżu&lt;/&gt; politycy ogłosili zgon przywódcy w &lt;name type="place"&gt;Ramalli&lt;/&gt;, stolicy &lt;name type="place"&gt;Autonomii&lt;/&gt;, a nie we &lt;name type="place"&gt;Francji&lt;/&gt;. To nastąpi zapewne w środę lub w czwartek - mówił, dodając, że gdyby &lt;name type="person"&gt;Arafat&lt;/&gt; jeszcze żył, to jego doradca &lt;name type="person"&gt;Saeb Erekat&lt;/&gt; nie płakałby tak bardzo po wczorajszej konferencji prasowej w &lt;name type="place"&gt;Ramalli&lt;/&gt;.<br>Kilka godzin wcześniej po &lt;name type="place"&gt;Ramalli&lt;/&gt;, najzamożniejszym i najbardziej kolorowym mieście &lt;name type="place"&gt;Autonomii