Typ tekstu: Książka
Autor: Kołodziejczak Tomasz
Tytuł: Krew i kamień
Rok: 2003
i Doron zdawał sobie z tego sprawę. Po prostu był mądrzejszy od większości ludzi. Znał prawdy dla nich niedostępne. I dlatego pozwalał niewolnikom na więcej niż inni właściciele, dlatego starał się o nich dbać, pomóc w czasie nieurodzaju czy choroby. Często bywał w chatach swych poddanych, a czasem nawet, ku zgorszeniu ludzi, sam pracował w polu.
- No, dobrze już - zanurzył kulkę sera w miodzie, złociste krople spłynęły po palcach, gdy podniósł słodką bryłkę do ust - opowiadaj jak chcesz.
- Może jeszcze piwa, panie?
*
- Czysto - syknął Pozm.
- Cisza - to Wagran.
Krogg wyskoczył na środek ulicy, zakręcił trzymaną w rękach liną, do której końca
i Doron zdawał sobie z tego sprawę. Po prostu był mądrzejszy od większości ludzi. Znał prawdy dla nich niedostępne. I dlatego pozwalał niewolnikom na więcej niż inni właściciele, dlatego starał się o nich dbać, pomóc w czasie nieurodzaju czy choroby. Często bywał w chatach swych poddanych, a czasem nawet, ku zgorszeniu ludzi, sam pracował w polu.<br>- No, dobrze już - zanurzył kulkę sera w miodzie, złociste krople spłynęły po palcach, gdy podniósł słodką bryłkę do ust - opowiadaj jak chcesz.<br>- Może jeszcze piwa, panie?<br>*<br>- Czysto - syknął Pozm.<br>- Cisza - to Wagran.<br>Krogg wyskoczył na środek ulicy, zakręcił trzymaną w rękach liną, do której końca
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego