Typ tekstu: Książka
Autor: Kolińska Krystyna
Tytuł: Orzeszkowa, złote ptaki i terroryści
Rok: 1996
tym słowem w nawiasie widniała informacja, że jest to odbitka z "Proletaryatu".

Łup to nie lada! - pomyśleli równocześnie i w tym samym momencie zadźwięczał znów dzwonek; Ludwik jednym susem znalazł się przy ladzie. Oddali mu grzecznie paczkę, sumitując się, że szukali w niej adresu, pod który mogliby odesłać czy zanieść zgubę. - Szanowny pan dziedzic przyszedł na szczęście sam i to tak prędko. A jeśli takie życzenie szanownego pana dziedzica, to nic nam nie jest winien za naszą grzeczność, nawet o tym nie ma co mówić...

"Hrabia" nie zastanawiając się nad przymówką, nie słuchając wyjaśnień, oddalił się szybkim krokiem, aby za chwilę
tym słowem w nawiasie widniała informacja, że jest to odbitka z "Proletaryatu".<br><br> Łup to nie lada! - pomyśleli równocześnie i w tym samym momencie zadźwięczał znów dzwonek; Ludwik jednym susem znalazł się przy ladzie. Oddali mu grzecznie paczkę, sumitując się, że szukali w niej adresu, pod który mogliby odesłać czy zanieść zgubę. - Szanowny pan dziedzic przyszedł na szczęście sam i to tak prędko. A jeśli takie życzenie szanownego pana dziedzica, to nic nam nie jest winien za naszą grzeczność, nawet o tym nie ma co mówić...<br><br> "Hrabia" nie zastanawiając się nad przymówką, nie słuchając wyjaśnień, oddalił się szybkim krokiem, aby za chwilę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego