z bloków w centrum miasta. Zaatakował pierwszą osobę, która mu otworzyła. Po 4 godzinach policja zatrzymała domniemanego sprawcę.<br>&lt;au&gt;(MicroWay)&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="news"&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Pijanych zatrzymały dopiero strzały&lt;/&gt;<br><br>&lt;tit&gt;LUBLIN&lt;/&gt; W niedzielę po północy patrol policji w Międzyrzecu Podlaskim próbował skontrolować przejeżdżającego poloneza. Samochód ruszył do brawurowej ucieczki. Pędził z szybkością prawie 140 km/h, próbował zgubić pościg na polnych drogach.<br>Kierowca zatrzymał się dopiero po tym, jak w samochód trafił jeden z policyjnych strzałów. Okazało się, że trzej mężczyźni, którzy jechali ściganym autem byli pijani.<br>&lt;au&gt;(MicroWay)&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="news"&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Bandyci zaatakowali przy pomocy kołków&lt;/&gt;<br><br>Drewniane kołki posłużyły sprawcom napadu do sterroryzowania ofiar.<br>Wystarczyły one wczoraj trzem zamaskowanym bandytom w