następuje równie rytualne wyznanie wiary w doktrynę realizmu socjalistycznego i jego fundamentalnej zasady typowości, po czym przechodzimy do trzeciej fazy magicznego obrzędu, a mianowicie do konstruktywnej krytyki. Chodzi w tym momencie zwykle o to, że typowość jest bezsprzecznie zasadą niepodważalną i życie pisarza bez niej prowadziłoby w szybkim tempie do zguby, niemniej jednak, towarzysze, pamiętajmy: obowiązkiem pisarza jest dołożyć wszelkich starań, aby typowość w jego wykonaniu, będąc tak typową jak tylko się da, zarazem nie była zanadto nudną! Przyznajmy, towarzysze: nazbyt często postacie naszych pozytywnych bohaterów, będąc słusznie pozytywnymi, są zarazem niesłusznie papierowymi! Bohater pozytywny może być zarazem typowy i obdarzony