z chłopakami w podziemia, i port, i plaża. No i morze, czy można wyobrażać sobie życie bez morza? To w końcu tu, na tej plaży nasze wojsko ślubowało mu wierność... naszemu morzu. W szkole zdjęcia w izbie pamięci i na każdej akademii puszczali nam film z projektora. Poczet, nasi chłopcy, ziąb, szynele do ziemi, pepesze przewieszone z przodu. Niosą sztandar, przechodzą przez wydmy i plażę, nie zatrzymują się, włażą do morza chyba po pas i zanurzają ten nasz sztandar. Rzucają pierścień do wody. Jakby od tego pierścionka Bałtyk już na zawsze miał być polski. Marek, jak im musiało być zimno w