Typ tekstu: Książka
Autor: Przybora Jeremi
Tytuł: Przymknięte oko opaczności
Rok: 1995
dalekiej kuchni, jak tylko rozległo się charakterystyczne bicie w bęben i nawoływanie podwórkowego "herolda" obwieszczającego początek spektaklu. Jeżeli pora była po temu sposobna można było też śledzić występy artystów z balkonu jadalni niczym z teatralnej loży.
To nasze mieszkaniowe latyfundium pamiętam też jako swoisty ogród, również zimowy, bo tonęło w zieleni, którą uwielbiała mama. A że miała tak zwaną "rękę do kwiatów" mieszkaniowa flora pod jej opieką rozwijała się bujnie i obficie. Oprócz sezonowych bukietów były to również, hodowane w licznych donicach, kaszpotach i żardinierach, asparagusy, lilie ipalmy. Jedna z nich zwłaszcza, ogromna palma - kencja, była przedmiotem dumy maminej i istnym
dalekiej kuchni, jak tylko rozległo się charakterystyczne bicie w bęben i nawoływanie podwórkowego "herolda" obwieszczającego początek spektaklu. Jeżeli pora była po temu sposobna można było też śledzić występy artystów z balkonu jadalni niczym z teatralnej loży. <br> To nasze mieszkaniowe latyfundium pamiętam też jako swoisty ogród, również zimowy, bo tonęło w zieleni, którą uwielbiała mama. A że miała tak zwaną "rękę do kwiatów" mieszkaniowa flora pod jej opieką rozwijała się bujnie i obficie. Oprócz sezonowych bukietów były to również, hodowane w licznych donicach, kaszpotach i żardinierach, asparagusy, lilie ipalmy. Jedna z nich zwłaszcza, ogromna palma - kencja, była przedmiotem dumy maminej i istnym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego