Typ tekstu: Książka
Autor: Kowalewska Hanna
Tytuł: Tego lata, w Zawrociu
Rok: 1998
babko. Ja też czuję się przy Annie tak, jakbym miała do czynienia z puszką Pandory. Ale nie chciałabym jej otwierać. Co to, to nie! Ty byłaś jednak pewna, że nad nią we właściwym czasie zapanujesz. Ostatnia notatka pisana kilka miesięcy później pokazuje, jak bardzo się myliłaś.
"Jestem pewna, że ta zielonooka strzyga potrafi zniszczyć duszę Pawła. Gdy staje przy fortepianie, grana przez niego melodia zmienia się w bełkot, dźwięki rozsypują się, a on sam zaczyna uderzać ze złością w jakiś klawisz, o który się przed chwilą potknął. A ona odchodzi z tym swoim uśmiechem zaczajonym w kąciku ust - uprzejmym i lodowatym
babko. Ja też czuję się przy Annie tak, jakbym miała do czynienia z puszką Pandory. Ale nie chciałabym jej otwierać. Co to, to nie! Ty byłaś jednak pewna, że nad nią we właściwym czasie zapanujesz. Ostatnia notatka pisana kilka miesięcy później pokazuje, jak bardzo się myliłaś.<br>"Jestem pewna, że ta zielonooka strzyga potrafi zniszczyć duszę Pawła. Gdy staje przy fortepianie, grana przez niego melodia zmienia się w bełkot, dźwięki rozsypują się, a on sam zaczyna uderzać ze złością w jakiś klawisz, o który się przed chwilą potknął. A ona odchodzi z tym swoim uśmiechem zaczajonym w kąciku ust - uprzejmym i lodowatym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego