Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 21
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
po raz pierwszy brzmienie fujary, którą wykorzystał pan później w muzyce napisanej do "Blaszanego bębenka"?

Tak! Kiedy mieliśmy dzień wolny, pojechaliśmy do Zakopanego. Tam zobaczyłem mały zespół folklorystyczny. Jeden z muzyków grał na nieznanym mi wcześniej instrumencie. Była to bardzo długa, prosta rura. Wydawała niesamowity, silny dźwięk kojarzący się z ziemią. W "Blaszanym bębenku" stale mówi się o kartoflach. Dlatego pomyślałem o fujarze.

Dziś, kiedy tak bardzo popularna stała się tzw. muzyka źródeł - world music, nikogo nie dziwi już wykorzystywanie egzotycznych instrumentów. Ale wtedy musiało to być zaskakujące!

Rzeczywiście. Kiedyś grałem w Londynie z London Symphonic Orquestra. Trzeba było widzieć ich
po raz pierwszy brzmienie fujary, którą wykorzystał pan później w muzyce napisanej do "Blaszanego bębenka"?<br><br>Tak! Kiedy mieliśmy dzień wolny, pojechaliśmy do Zakopanego. Tam zobaczyłem mały zespół folklorystyczny. Jeden z muzyków grał na nieznanym mi wcześniej instrumencie. Była to bardzo długa, prosta rura. Wydawała niesamowity, silny dźwięk kojarzący się z ziemią. W "Blaszanym bębenku" stale mówi się o kartoflach. Dlatego pomyślałem o fujarze.<br><br>Dziś, kiedy tak bardzo popularna stała się tzw. muzyka źródeł - world music, nikogo nie dziwi już wykorzystywanie egzotycznych instrumentów. Ale wtedy musiało to być zaskakujące!<br><br>Rzeczywiście. Kiedyś grałem w Londynie z London Symphonic Orquestra. Trzeba było widzieć ich
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego