duchowych</> św. Ignacego Loyoli, czytanych dawno temu, zapamiętałem szczególnie te rady dla adepta, które odnoszą się do użytku wyobraźni. Powinieneś, powiada autor (streszczam z pamięci), ciągle powracać myślą do czasu, kiedy Jezus nauczał w Galilei, wyobrazić sobie tamtejsze miasteczka i drogi, siebie wśród słuchaczy i tak towarzyszyć mu w jego ziemskiej wędrówce, a także być obecnym przy jego śmierci. Zastanówmy się, co to znaczy. Ni mniej, ni więcej, Loyola doradza płynąć pod prąd przez wieki cywilizacji, mijając pokolenie za pokoleniem, od starości tych ludzi aż do ich narodzin, przemierzając w odwrotnym kierunku całą nieogarnioną wielość ludzkich żywotów, która składa się na to