mnie, lecz nie, muszę bardzo podle wyglądać, skoro mnie ta mała nie chciała podać lustra, oj, głupiutka. Tak, jeśli zamknę oczy, na pewno pomyślą, że już koniec, a ja pragnę mieć jeszcze spokój. Ciekaw jestem, jak długo ta historia potrwa".<br>Nic mu nie dolegało, nic nie czuł. Było mu nieco zimno w nogi, ale nie mąciło to jego spokoju. Słuch tylko cierpiał, wszystko wokół wrzeszczało, żyło, powietrze było przesycone czyimś śpiewem... "Ach, to ten, i pomyśleć, że kiedyś tym się zachwycałem... Mogłoby być trochę ciszej, ale niech tam, na ostatek. I tak powinienem dziękować losowi, że nie kończę w mękach, z