Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 43
Miejsce wydania: Kraków
Rok wydania: 1993
Rok powstania: 1994
kierowcy, silnego i odważnego mężczyzny, oddanego Jurkowi wiernego, a małomównego towarzysza.
Jurek stopniowo przyzwyczaił się do prześladowań, szykan i prowokacji ze strony bezpieki.
Elukubracji Urbana na ogół sam nie czytał, relacjonowano Mu je tylko.
Czy się czuł wobec bezpieki samotny?
O ile wiem, kiedy pierwszy raz pojechał na przesłuchanie do zionącej nienawiścią prokurator Bardonowej, pojechał za nim i czekał na niego jedynie staruszek ksiądz Bogucki.
Nie były to łatwe sytuacje, choć na temat swojej prześladowczyni Jurek potrafił mówić wręcz ze współczuciem, a i z humorem także.
Mówił - "Ja myślę, że ona po prostu jest aż tak nieszczęśliwa..." Kiedy indziej wyrwało mu
kierowcy, silnego i odważnego mężczyzny, oddanego Jurkowi wiernego, a małomównego towarzysza.<br>Jurek stopniowo przyzwyczaił się do prześladowań, szykan i prowokacji ze strony bezpieki.<br>Elukubracji Urbana na ogół sam nie czytał, relacjonowano Mu je tylko.<br>Czy się czuł wobec bezpieki samotny?<br>O ile wiem, kiedy pierwszy raz pojechał na przesłuchanie do zionącej nienawiścią prokurator Bardonowej, pojechał za nim i czekał na niego jedynie staruszek ksiądz Bogucki.<br>Nie były to łatwe sytuacje, choć na temat swojej prześladowczyni Jurek potrafił mówić wręcz ze współczuciem, a i z humorem także.<br>Mówił - "Ja myślę, że ona po prostu jest aż tak nieszczęśliwa..." Kiedy indziej wyrwało mu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego