Typ tekstu: Książka
Autor: Kruczkowski Leon
Tytuł: Kordian i cham
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1932
Arbonite, staczając od czasu do czasu drobne utarczki z bandami powstańców. Stokroć groźniej atoli od walk i potyczek dawały się we znaki skutki okropnych, upałów i nieznośnego klimatu. Powietrze zatrute miazmatami febry, brak dobrej i świeżej wady, psujące się nierzadko pokarmy - wszystko to przerzedzało szeregi batalionu z gorszą od murzyńskiej zjadliwością. Były dni, że najtęźsi zaledwie trzymali się na nogach.
Rozpacz i zniechęcenie zaczęły się wkradać w serca żołnierskie. Twarze widziało się, jedna w drugą, ponure, jakby jakąś śmiertelną powleczone wilgocią...
Oczy szklistością zachodziły pełną grozy..., Na postojach, bywało, skupiali się żołnierze w gromadki, szeptający, gwarzący posępnie, wśród westchnień pobożnych, a
Arbonite, staczając od czasu do czasu drobne utarczki z bandami powstańców. Stokroć groźniej atoli od walk i potyczek dawały się we znaki skutki okropnych, upałów i nieznośnego klimatu. Powietrze zatrute miazmatami febry, brak dobrej i świeżej wady, psujące się nierzadko pokarmy - wszystko to przerzedzało szeregi batalionu z gorszą od murzyńskiej zjadliwością. Były dni, że najtęźsi zaledwie trzymali się na nogach.<br>Rozpacz i zniechęcenie zaczęły się wkradać w serca żołnierskie. Twarze widziało się, jedna w drugą, ponure, jakby jakąś śmiertelną powleczone wilgocią...<br>Oczy szklistością zachodziły pełną grozy..., Na postojach, bywało, skupiali się żołnierze w gromadki, szeptający, gwarzący posępnie, wśród westchnień pobożnych, a
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego