Typ tekstu: Książka
Autor: Wolanowski Lucjan
Tytuł: Upał i gorączka
Rok: 1996
Jawie. Mogę to sobie wyobrazić, jak wyprostowany schodzi z trapu w tropikalnym mundurze.
Malaria była wtedy wielkim nieszczęściem ludności okupowanej wyspy. Może właśnie wówczas dojrzała myśl, że kiedyś trzeba będzie znów wrócić w te strony, aby wojować tylko przeciw komarom?
Ma wielkiego komara wymalowanego na drzwiach swego terenowego wozu, kiedy zjawia się przed mym hotelem wcześnie rano, aby zawieźć mnie na lotnisko...

Leci z nami doktor William Gordon Fitzpatrick, pilotuje porucznik John Bleadon, w kabinie sierżant pilot Jerry Hall urzęduje przy stale otwartych na oścież szerokich drzwiach. I on, i reszta pasażerów przyczepieni są więc do sufitu kabiny stalowymi kablami. Można nawet
Jawie. Mogę to sobie wyobrazić, jak wyprostowany schodzi z trapu w tropikalnym mundurze.<br> Malaria była wtedy wielkim nieszczęściem ludności okupowanej wyspy. Może właśnie wówczas dojrzała myśl, że kiedyś trzeba będzie znów wrócić w te strony, aby wojować tylko przeciw komarom?<br> Ma wielkiego komara wymalowanego na drzwiach swego terenowego wozu, kiedy zjawia się przed mym hotelem wcześnie rano, aby zawieźć mnie na lotnisko...<br><br> Leci z nami doktor William Gordon Fitzpatrick, pilotuje porucznik John Bleadon, w kabinie sierżant pilot Jerry Hall urzęduje przy stale otwartych na oścież szerokich drzwiach. I on, i reszta pasażerów przyczepieni są więc do sufitu kabiny stalowymi kablami. Można nawet
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego