wystarczyło, aby z prawej nie nadjeżdżał żaden pojazd. Światła takie, nazywane powtarzaczami, bo powtarzały światło sprzed skrzyżowania, stały za wszystkim rondami.<br>Według nowych przepisów zabraniałyby one zjeżdżania ze skrzyżowania, bo kierowcy musieliby czekać na zielone. A to blokowałoby ruch. Dlatego ZDM zdemontował w ogóle powtarzacze, by kierowcy, jak przedtem, mogli zjeżdżać z skrzyżowania wtedy, gdy z prawej nic nie jedzie. Ale na części ulic pozostawiono powtarzacze. Zostały tylko zasłonięte foliowymi workami. <q>- Zostawiliśmy je po to, aby zaobserwować jak będą się poruszać pojazdy i potem zdecydować o pozostawieniu lub likwidacji</> - wyjaśnia Małgorzata Gajewska, rzecznik prasowy ZDM.<br><br><tit>Prowizorka na rurze</><br><br>Na rondach przed